Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Błogosławiony z którego nic nie powinno wyrosnąć!

Obraz
Według psychologów i pedagogów, lata między 13 a 16 rokiem życia to najbardziej burzliwy okres w życiu młodzieży. W jednym czasie zmieniają szkołę, wkraczają w nowe środowisko, mają nowych znajomych, do tego zmienia się ich organizm i postrzeganie świata. Jest to czas eksperymentów z alkoholem, papierosami i używkami. Nastolatkowi w tym okresie najbardziej zależy na opinii rówieśników. Krytykują dorosłych – rodziców, nauczycieli – lubują się wręcz w wychwytywaniu i wytykaniu nieścisłości pomiędzy ich słowami i zachowaniami. Podważają wpajane im  wartości. Jest to naturalny proces kształtowania się osobowości młodego człowieka. W popularnych opiniach ludzi starszych można czasem usłyszeć o „straconym pokoleniu” z której to nic już nie będzie. Również w końcowym etapie tego okresu przypada w formacji chrześcijańskiej sakrament bierzmowania. Sakrament dojrzałości chrześcijańskiej. Bywa też nazywany – z gorzką ironią – sakramentem pożegnania z Kościołem. Sakrament mający przekształcić wi

Lekcje religii w szkole - głos w dyskusji

Obraz
Fragment wywiadu na temat lekcji religii w szkołach, problemach związanych z katechezą szkolną, mentalności współczesnej młodzieży. Wywiad ukazał się w Tygodniku Echo Katolickie. Może ktoś znajdzie coś dla siebie. Zagadnienie bardzo ważne i potrzeba bardzo dziś nad nim dyskusji.  Uczniowie coraz powszechniej wypisują się z lekcji religii. Tłumaczą, że katecheza nie jest przedmiotem obowiązkowym. Problem dotyczy już nie tylko dużych miast. Co kryje się za taką decyzją i o czym ona świadczy? Kapucyn br. Sebastian Piasek już na wstępie podkreśla, że problem wypisywania się z lekcji religii przez młodych jest kwestią złożoną i dosyć skomplikowaną. Można rzucać różne tezy i osądy, ale jeszcze lepiej posłuchać ludzi, których katecheza dotyczy osobiście. - Trzeba spojrzeć na podłoże społeczno-kulturowe, na mentalność młodych, ale także na ich problemy. To, co powiem, jest wynikiem moich rozmów z uczniami, a także własnych obserwacji. Uczę katechezy w II LO. im. Emilii Plater w

Jasne światła pośród mroku

Obraz
Pośród świętych jest wielu męczenników. Przeszli oni nieraz przez potworne, wymyślne i przerażające tortury. Może ktoś zapytać, czy było to konieczne? Jak się to ma do miłości Boga? Jak to połączyć? W dzisiejszych czasach większość z nas nie chce słyszeć o męczeństwie, a nawet jeśli chce to wydaje mu się, że to nie dla niego i na pewno go to nie spotka. Jaki jest więc sens męczeństwa? Odpowiedzią jest śmierć na krzyżu naszego Pana Jezusa Chrystusa. Męczeństwo uwidacznia Chrystusa Ukrzyżowanego oraz przykazanie miłości nieprzyjaciół. Męczennik jest zawsze z wiary, która cierpienie zamienia w najdoskonalszy wyraz miłości do Boga. A jakie są tego owoce? Czy da się to zauważyć? Tak. Świat zmieniają męczennicy, a ich „krew jest nasieniem nowych chrześcijan”. Męczennicy II wojny światowej Sługa Boży kard. Stefan Wyszyński w „Zapiskach więziennych” pisał tak: „Wśród okrutnych, nieludzkich wprost tortur, na szubienicach, w obozach koncentracyjnych, w więzieniach, na ulicach wio

Najlepsza szkoła życia?

Obraz
            Moje przemyślenia o harcerstwie. Jako człowiek wychowany w tym ruchu i obecny instruktor ZHR-u chciałbym wnieść kilka myśli do kształtowania opinii na temat tego "zjawiska społecznego", dokładnie chciałbym poruszyć temat SŁUŻBY. Światowe Biuro Skautowe szacuje, że obecnie na całym świecie jest ok. 28 milionów skautów. Do polskiego harcerstwa zaś należy ok. 120 tys. członków. Już choćby te liczby świadczą o wciąż dużej popularności i szerokim polu oddziaływania ruchu założonego ponad sto lat temu przez brytyjskiego generała Roberta Baden-Powella. Wbrew pewnym popularnym stereotypom istotą owego ruchu wcale nie jest spędzanie miło czasu na łonie przyrody w gronie znajomych. Istotą według założyciela jest wychowywanie do wartości, które znajdą zastosowanie w przyszłym dorosłym życiu. Wychowanie metodą harcerską, w swej istocie nie zmienną od 100 lat, okazuje się skuteczne i przynosi owoce. Największym dowodem tego jest niesłabnąca popularność organizacji harcerski

Wiara na słowo

Obraz
Medytacja biblijna             Rzekł do niego Jezus: «Idź, syn twój żyje». Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i szedł z powrotem. (J 4,50)             „Idź, syn twój żyje”, mówi Jezus do urzędnika. A ten wierzy na słowo. Potem otrzymuje dowód na niezawodność słowa Jezusowego. Życie to wiara w Słowo. W Galilei, do której dziś przychodzi Jezus, zawsze patrzono na Niego sceptycznie. W końcu nie jest mile widziany prorok w swojej ojczyźnie. Ale tym razem postanowiono Go przyjąć, bo słyszano, że czynił cuda w Jerozolimie. W bliskich Jezusowi Galilejczykach widać wiarę, która wierzy, bo widzi cuda. Wiarę która wierzy, gdy zobaczy jak Tomasz apostoł. Z ojcem umierającego syna jest zupełnie inaczej. On wierzy najdoskonalej. Wierzy Słowu. Ta wiara nie domaga się widzenia znaków i cudów. Największym cudem okazuje się cud wiary ojca.             Jak ja stawiam się w perspektywie dzisiejszego Słowa? Okazuje się, że celnicy i grzesznice wchodzą przede mną do K

Moje ŁZY oraz filmy Sekielskich, kler i pedofilia

Obraz
        Po pewnym czasie ciszy znowu wrócił temat "pedofili wśród księży". Drugorzędną sprawą jest czy jest to sprawa z drugim dnem takim jak pieniądze, polityka (wybory) czy termin ukazania się filmu (100 lat urodzin Jana Pawła II). Dużo ważniejszym zagadnieniem jest historia konkretnych ludzi którzy cierpią i którzy krzywdzili lub pozwalali na krzywdzenie. Dla mnie osobiście najważniejsze są dwie rzeczy: wyciągniecie wniosków i konsekwencji z całej sytuacji - konkretnie, bez usprawiedliwiania czegokolwiek oraz moje osobiste zaangażowanie serca, jako wierzącego i wiem, że moje serce dotyka tutaj tematu ŁEZ!!!  "Pewien człowiek ze wsi zapytał św. Franciszka: „Co się stało, bracie? Dlaczego płaczesz?”. Na to św. Franciszek odpowiedział: - Bracie mój, mój Pan wisi na krzyżu, a ty pytasz, dlaczego płaczę? Chciałbym zmienić się teraz w największy ocean na ziemi, by pomieścić w sobie tyle łez, ile w nim kropli. - Chciałbym, by jednocześnie otwarły się wszystkie

Chce być pustym naczyniem

Obraz
Medytacja biblijna „Rzekł do niego Jezus: Idź, syn twój żyje. Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł z powrotem.” (J 4,50 – Por. J 4,43-54) „Idź, syn twój żyje”, mówi Jezus do urzędnika królewskiego. A ten wierzy Jezusowi na Jego słowo. Życie to wiara w SŁOWO. Słowo i wiara, miłość i życie. Kłamstwo i niewiara, choroba i śmierć. Wszystkie one są nierozdzielne. Jak i w moim życiu. Życiu „urzędnika”, które jest pełne uwikłania, skomplikowanych zależności, schematów na które pracuje latami. A miłosierdzie? Wierząc swemu doświadczeniu i słuchając głosu serca jestem w stanie dać posłuch zbawczemu słowu Jezusa. Nie ze względu na namacalne doświadczenie, ale wierząc ze względu na Osobę. Urzędnik uwierzył choć nie zobaczył żadnego znaku czy cudu. A ja komu wierze? Temu kto zbuduje w moim życiu porządny betonowy fundament faktów, opinii, doświadczeń z precyzyjnymi wynikami obliczeń najbardziej skomplikowanie wyglądających wzorów. Oprócz t

The Chosen

Obraz
Chciałbym dziś coś polecić.  😁  Młode pokolenie dużo czasu spędza dziś na serwisach typu Netflix czy HBO oglądając lepsze lub gorsze filmy i seriale. W ostatnim czasie dokonałem odkrycia serialu "The Chosen". Jest to amerykański serial opowiadający życie Jezusa i historie z Nowego Testamentu. Jak na produkcję "religijną" mocno zaskoczyłem się jakością wykonania tego serialu. Muzyka, gra aktorów, jakość scenografia itp. są na bardzo wysokim poziomie i mi się podobają. W kwestiac h wierności przekazowi biblijnemu nie jest super idealnie, ale na pewno całość zasługuje na polecenie za oddanie klimatu tamtych czasów i udaną próbę na nowo zmierzenia się z tematyką Dobrej Nowiny. Można go zobaczyć poprzez ściągnięcie darmowej aplikacji o poniżej nazwie w sklepie z aplikacjami w swoim telefonie i ew. potem strumieniować na telewizor. W mojej opinii dostajemy 8 odcinków dobrego kina. Polecam.  🤓 🤓 🤓  Pokój i Dobro! Tutaj link do aplikacji:  https://play.google.com

Zostawiłeś mi wybór

Obraz
Medytacja biblijna „Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: «Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam». A oni wyznaczyli mu trzydzieści srebrników. Odtąd szukał sposobności, żeby Go wydać. (…) «Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził»” [Mt 26, 14-16;24] Kiedy czytam ten tekst zdarza mi się, że w końcach oczu pojawia się łza. Współczuje Judaszowi. Gdzieś na dnie serca zaczyna odzywać się głos mówiący, że nie chce, aby został potępiony. Dlaczego? Hyy… Bo widzę siebie w Judaszu. Bo sam często zdradzam Jezusa. I to nie jest pobożny cytat.             Bardzo często, kiedy źle się dzieje w moim życiu, mam kryzys i jest mi potrzebny, całuję go jak przyjaciel, czym prędzej spiesząc zanieść mu moje „pobożne” modlitwy. A kiedy wszystko układa się po mojej myśli sprzedaje Go, za 30 srebrników, zapo

Lśniąca biel

Obraz
Medytacja biblijna   „Zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden na ziemi folusznik wybielić nie zdoła.” Mk 9, 2-10             Najlepsze spotkania to nie to gdzie gromadzą się tłumy, ale te, w których otaczają mnie ludzie, których wybrałem, z którymi pragnę spędzać czas. Właśnie w takim gronie osób jestem wstanie czuć się swobodnie, wyrażać swoje uczucia i myśli. Nie ważne się czy jest to dwadzieścia osób czy tylko dwie. Taka obecność sprawia, iż czas płynie szybko i daje poczucie radości, pełni i sensu.             Do takiego spotkania zaprasza mnie dziś Jezus. Nie gdzieś w tłumie, przy spektakularnych cudach i wielkich słowach, ale zaprasza mnie na górę, osobno. Chce spotkać mnie osobiście, nasycić moje serce swoją obecnością, abym mógł być jego szczególnym gościem. Mimo tego, iż wyprowadza mnie na wysoką górę, miejsce raczej samotne, to okazuje się, iż jest ono doskonałe do spotkania.

Dlaczego Zachód „stracił wiarę”?

Obraz
     Dyskoteki, kluby, hotele w kościołach, powszechna dostępność aborcji, eutanazja na życzenie, związki homoseksualne zrównywane z małżeństwem heteronomicznym, brak powołań do kapłaństwa i wymierające zakony oraz zanik wiary w bóstwo i Zmartwychwstanie Jezusa. Następnie, obojętność na tematy związane z sacrum i samo pytanie o Boga, wiele osób szukających odpowiedzi na swoje pytania w religiach Wschodu, punktach medytacji Jogi i długie kolejki do gabinetów psychologicznych. Taki obraz, być może zbyt jednoznaczny i przesadzony, wyłania się z debaty publicznej i kształtowaniu się opinii w Polsce o Kościele w Europie Zachodniej.  Czy jest on prawdziwy? Z pewnością nie jest całościowy, ale nie da się zaprzeczyć, że wszystkie wymienione zjawiska mają miejsce i nie są odosobnionymi przypadkami. A więc pytanie brzmi, dlaczego Kościół, jako wspólnota wiary, społeczeństwo, na Zachodzie Europy odszedł od swoich chrześcijańskich korzeni, fundamentów na których zbudował swoją wielkość, gubiąc