Najlepsza szkoła życia?


           Moje przemyślenia o harcerstwie. Jako człowiek wychowany w tym ruchu i obecny instruktor ZHR-u chciałbym wnieść kilka myśli do kształtowania opinii na temat tego "zjawiska społecznego", dokładnie chciałbym poruszyć temat SŁUŻBY. Światowe Biuro Skautowe szacuje, że obecnie na całym świecie jest ok. 28 milionów skautów. Do polskiego harcerstwa zaś należy ok. 120 tys. członków. Już choćby te liczby świadczą o wciąż dużej popularności i szerokim polu oddziaływania ruchu założonego ponad sto lat temu przez brytyjskiego generała Roberta Baden-Powella. Wbrew pewnym popularnym stereotypom istotą owego ruchu wcale nie jest spędzanie miło czasu na łonie przyrody w gronie znajomych. Istotą według założyciela jest wychowywanie do wartości, które znajdą zastosowanie w przyszłym dorosłym życiu. Wychowanie metodą harcerską, w swej istocie nie zmienną od 100 lat, okazuje się skuteczne i przynosi owoce. Największym dowodem tego jest niesłabnąca popularność organizacji harcerskich, które starają się przez swój program realizować podstawowe założenie jakim jest Służba Bogu i Polsce, oraz pomoc bliźnim. Przykładem pełnej realizacji wzoru harcerza może być Błogosławiony harcerz ks. Stefan Wincenty Frelichowski – patron harcerstwa polskiego, czy kard. Stefan Wyszyński – wiernie wspierający i podkreślający wartość ideałów harcerskich.



       Próbując znaleźć kluczowy element wychowania w systemie skautowych, należy zajrzeć do podstawowego drogowskazu, jakim jest Prawo i Przyrzeczenie Harcerskie. Rota przyrzeczenia mówi: „Mam szczerą wolę służyć Bogu i Polsce i nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym Prawu Harcerskiemu.” Z samej roty wyraźnie zarysowuje się temat służby. Służby Bogu i Polsce. Jednak termin ten wydaje się być dziś nie modny. Służba bowiem wymaga bezinteresowności czy uznania swojej zależności. Zwykle dokonuje się ona w ciszy i bez medialnego rozgłosu, wyraża wrażliwość na potrzeby drugiej osoby, wymaga wytrwałości i cierpliwości.

Problemy

        Dziś wśród młodzieży dominuje kultura tymczasowości. Modny jest Internet z e-mailem i portalami społecznościowymi typu Facebook, albo „sprytny” telefon komórkowy czyli smartfon. Do tego można dołożyć mentalność rynkową gdzie rządzi logika zysku, chęć bycia niezależnym, koncepcja stwierdzająca, że wrażliwość jest słabością, czy kultura instant wyrażająca się w natychmiastowości. W tym kontekście służba jawi się jako relikt przeszłości, i pokazuje w jakim otoczeniu żyje dzisiaj młodzież, w tym ta która mimo wszystko chce podejmować w swoim życiu wyzwanie służby, choć podjęcie jej w perspektywie długofalowej wydaje się bardzo trudne. Dla dzisiejszego harcerza najważniejsze wydaje się przyjemne spędzenie czasu, zawiązanie znajomości i przeżycie przygody. Jednak instruktorzy (wychowawcy harcerscy) wiedzą dobrze, że cały system poprzez bogactwo metod pracy, zmierza do uformowania dojrzałego człowieka otwartego na postawę służby rozumianej w duchu katolickim.

Filary

            Formacja do służby w systemie wychowania harcerskiego odbywa się na trzech poziomach. Pierwszy obejmuje cielesność i charakter. Składają się na niego takie zagadnienia jak: wychowanie do odwagi w wyrażaniu prawdy, uczciwy osąd siebie, hart ducha, silna wola, braterstwo, dążenie do rozwoju zawodowego i intelektualnego, dbanie o rozwój fizyczny, świadectwo miłości wobec Ojczyzny, udzielanie pomocy przedmedycznej, opieka nad osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Ta część realizuję się głownie na podstawie pracy ze stopniami harcerskimi, realizację zadań na sprawności jak i „polami służby” całych drużyn czy środowisk harcerskich. Druga część obejmuje rozwój duchowy człowieka. Wyraża się ona głównie w takich obszarach życia religijnego jak: modlitwa, szczególnie podczas obozu, tematyczna gawęda przy ognisku, Harcerskie Dni Skupienia, rekolekcje, pielgrzymki, spotkania formacyjno-duchowe, Mszę święte, wolontariat przy parafialny, codzienne dobre uczynki czy elementy zadań na stopnie. Druga cześć wydaje się dość zaniedbana szczególnie, że strony duszpasterzy, którzy często nie potrafią lub nie chcą poznać specyfiki wychowania harcerskiego i pozostają ze swoim rozumieniem harcerstwa na poziomie „krótkich spodenek” i biegania po lesie. Co potem wyraża się w małym zaangażowaniu na rzecz formacji drużyn harcerskich czy zuchowych i na zbywaniu prób współpracy miedzy parafią a środowiskiem parafialnym. Trzecim filarem jest autentyzm. Ogromną rolę odgrywa w wychowaniu do służby rola wzorca osobowego. Jak można zauważyć w opracowaniach tego tematu mówi się o wychowywaniu „młodzieży przez młodzież”. W skautowym systemie wychowania uważa się, że podstawowym i najwłaściwszym sposobem wskazywania propagowanych postaw jest przykład osobisty instruktora. Wychowanie przez przykład jest zaś możliwe tylko wtedy, gdy postawa życiowa instruktora wypływa z jego głębokich dążeń i przekonań. 
        Bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że wszystkie trzy filary wychowania do służby w harcerstwie wynikają z założenia, że u podstaw harcerstwa leży wiara w Boga i wynikające z niej konsekwencje. Jak stwierdził sam założyciel skautingu, generał Robert Baden – Powell: ”Jeżeli nasz skauting miałby być bez Boga, lepiej żeby go nie było.” Owe filary opierają się również na bogatym doświadczeniu ruchu harcerskiego, będącym głęboko przekonanym o prawdziwości i uniwersalności chrześcijańskiego systemu wartości, wypływającego z Dekalogu oraz przykazania Miłości. Można zauważyć, że to właśnie ten system, dobrze rozumianej całościowej wizji człowieka ukształtował tożsamość, instytucje, kulturę i społeczność świata, Europy i naszego kraju.


Jakie owoce?

      Wezwanie do służby Bogu i bliźniemu, nie jest anachronizmem czy reliktem przeszłości. Wprawdzie napotyka pewne trudności, lecz nie traci nic na swoje aktualności. Tak jak Jezus Chrystus „przyszedł służyć, a nie żeby mu służono” i chciał być tym, który będzie obmywał nogi swoim braciom , tak również współczesny chrześcijanin, w tym harcerz wezwany jest do służby. A ta służba może wydać wspaniałe owoce dojrzałości osobowej i duchowej. Tak ukształtowany młody człowiek będzie mógł wejść w dorosłe życie z pełną odpowiedzialnością i świadomością stojących przed nim wyzwań. Dzięki formowaniu do „wielkich” choć możliwych do osiągnięcia ideałów będzie mógł stać się człowiekiem, który podejdzie do rozeznania „woli Bożej” z pełną odpowiedzialnością i w duchu służby. To właśnie dzięki formacji do służby Bogu i Polsce, będzie można wychować młodych ludzi na dobrych obywateli, patriotów, ludzi zaradnych życiowo i silnej wiary, dobrych mężów, żony, księży, uczciwych i pracowitych ludzi z mocnym systemem wartości.

             Czuwaj! Pax!

              Br. (pwd.) Sebastian Piasek OFMCap (HR), instruktor ZHR



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martwa wiara

Gabon - koniec czy środek świata?

Jasne światła pośród mroku