Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

Dziecię, które mnie zbawiło

Obraz
Aby i w tym dniu, poczuć że jest się kochanym I niech nie zabraknie okruchów dobroci co spadają z opłatka z gorącym życzeniem tak świątecznie… Dzieciątko… talerz z zupą, łza w oku jak gwiazda na niebie tam w Betlejem i tutaj daj nam Boże pokój. Chciałbym Ci życzyć w te Święta, aby Jezus przyniósł ci najwspanialszy prezent. Utwierdzenie w sercu, że jesteś Zbawiony, właśnie przez to Dziecię, które nie zatrzyma się dla Ciebie, z miłości, aż po krzyż.  Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Z serca Błogosławię +++ br. Sebastian Piasek OFMCap p.s. 1 stycznia wylatuje do Francji, do szkoły misyjno-językowej. Polecam ten czas modlitwie, gdyż jest to dla mnie duże wyzwanie. 

Nie chcę

Obraz
Ten odparł: „Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. […] Wtedy Jezus rzekł do nich: „Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego.” (por. Mt 21, 28-32) Kiedy myślę o własnym doświadczeniu odpowiadania na wezwania i prośby, to wiem, że w większości odpowiadam jak jeden z synów: nie chcę. Nie chcę w swoim życiu wielu rzeczy. Dotyczy to ogólnie pojętego lenistwa, ale i pomocy drugiemu, pracy, nauki, własnego rozwoju. W tym nie chceniu jestem bardzo dobry. Tutaj też, jestem najlepszy w samousprawiedliwieniu – taka moja słaba i grzeszna natura.  W przytoczonej przypowieści o dwóch synach, Bóg pokazuje uniwersalną prawdę o mnie. Często moja pierwsza reakcja nie jest tą, która jest najwłaściwsza memu sercu. Często refleksja przychodzi po czasie, kiedy opadną emocje i pierwsze wrażenia. Po przemyśleniu rodzi się decyzja, która jest wynikiem wewnętrznej walki z samym sobą. Taka walka rodzi mnie do prawdziwego synostwa. To doświadczenie z

Martwa wiara

Obraz
Zapewne każdy z nas, jako osoba wierząca ma swój ulubiony cytat z Biblii. Jako chrześcijanie jesteśmy religią Słowa wcielonego i osobowego, a nie religią księgi. Słowo Boże, jako list Boga do człowieka, odgrywa jednak w naszym życiu wiary fundamentalną rolę. Gdybym miał się podzielić moimi ulubionymi cytatami ze Słowa życia to wymieniłbym takie:  „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga.” J 6,69 „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.” J 15,15 „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego. Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach. Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć: orzeźwia moją duszę. Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach przez wzgląd na swoje imię.” Ps 23 „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje.” Łk 9,23 „Przyj

Nogi biednych i stopy ubogich

Obraz
„Otwórzcie bramy! Niech wejdzie naród sprawiedliwy, dochowujący wierności; jego charakter stateczny Ty kształtujesz w pokoju, w pokoju, bo Tobie zaufał. Złóżcie nadzieję w Panu na zawsze, bo Pan jest wiekuistą Skałą! Bo On poniżył przebywających na szczytach, upokorzył miasto niedostępne, upokorzył je aż do ziemi, sprawił, że w proch runęło: podepcą je nogi, nogi biednych i stopy ubogich”. (Iz 26, 2-6)   Obraz idealnego, współczesnego człowieka jaki mam przed sobą to: silny, zaradny, samodzielny, wykształcony i zdrowy. Jednak tak często doświadczam własnej słabości, nędzy, lenistwa, niemocy. Wiem i czuję, że to nie ideał, ale realna prawda o mnie jest czymś co najmocniej dotyka mojego serca i życia. Jak pogodzić pragnienie i ideały, z realną słabością własnego życia?   Słowo, przez proroka Izajasza, mówi o zwycięstwie nad ludźmi co są na niedostępnych szczytach, ludźmi idealnymi, którzy osiągnęli sukces, poprzez nogi biednych i stopy ubogich. Bo paradoksem chrześcijanin